POPRAWNY SPOSÓB
Następnie przypominam sobie, że również inni i bardziej wybitni zwykli uznawać moje dzieło i traktować mnie jak równi równego. Wszystkie te myśli i uczucia przychodzą nie szukane i nie proszone, na pewno za sprawą swoistego gatunkowo zaprogramowania człowieka, istoty ukulturowionej.Oto zaś inny sposób poprawy samopoczucia, zaczerpnięty z doświadczenia świadomego i niezbyt wyszukany. Kiedy spadek samopoczucia dotyczy moich osiągnięć naukowych i kiedy grozi, że wydadzą mi się one trywialne i w ogóle niegodne publikacji, jak to z reguły zwykło się dziać tuż przed ukończeniem jakiegoś większego rękopisu, wtedy zabieram się do lektury prac moich zaciekłych oponentów. Im bardziej mętna i w afekcie pisana jest taka praca, tym snadniej pozwala mi wierzyć, że w moich własnych publikacjach coś przecież musi „być na rzeczy”.